Doesn't suit? No problem! You can return within 30 days
You won't go wrong with a gift voucher. The gift recipient can choose anything from our offer.
30-day return policy
Ksiadz Jozef Niznik, kustosz sanktuarium w Strachocinie, opowiada o zyciu i meczenstwie swietego Andrzeja Boboli, o losach jego relikwii oraz o jego nadprzyrodzonych interwencjach w kluczowych momentach dziejow Polski. Daje tez swiadectwo osobistych spotkan ze swietym Andrzejem Bobola, ktory zjawial sie w Strachocinie, aby przypomniec Polakom o sobie i stac sie wielkim oredownikiem w najwazniejszych sprawach naszej Ojczyzny. Pozwolcie, ze jako bezposredni swiadek wydarzen podziele sie tym, co przezylem (...) Pojawienie sie tajemniczej postaci noca z 10 na 11 wrzesnia 1983 roku zapoczatkowalo moje "spotkania z nia", ktore trwaly prawie cztery lata. Zaznaczam "spotkania", gdyz kolejne pojawienia sie tajemniczej postaci mialy miejsce o tej samej nocnej godzinie, co pierwsze, ale znakiem rozpoznawczym bylo "pukanie do drzwi sypialni". Pojawianie sie postaci nie bylo systematyczne i nigdy nie mozna bylo przewidziec, kiedy sie pojawi. Czasem pojawiala sie dwa razy w tygodniu, a czasem raz na kilka miesiecy. Z kazdym "pojawieniem sie" przypominala o swoim istnieniu i niedokonczonej sprawie, ktora tu rozpoczeto. ks. Jozef Niznik Ksiadz Jozef Niznik, kustosz sanktuarium w Strachocinie, opowiada o zyciu i meczenstwie swietego Andrzeja Boboli, o losach jego relikwii oraz o jego nadprzyrodzonych interwencjach w kluczowych momentach dziejow Polski. Daje tez swiadectwo osobistych spotkan ze swietym Andrzejem Bobola, ktory zjawial sie w Strachocinie, aby przypomniec Polakom o sobie i stac sie wielkim oredownikiem w najwazniejszych sprawach naszej Ojczyzny. Pozwolcie, ze jako bezposredni swiadek wydarzen podziele sie tym, co przezylem (...) Pojawienie sie tajemniczej postaci noca z 10 na 11 wrzesnia 1983 roku zapoczatkowalo moje "spotkania z nia", ktore trwaly prawie cztery lata. Zaznaczam "spotkania", gdyz kolejne pojawienia sie tajemniczej postaci mialy miejsce o tej samej nocnej godzinie, co pierwsze, ale znakiem rozpoznawczym bylo "pukanie do drzwi sypialni". Pojawianie sie postaci nie bylo systematyczne i nigdy nie mozna bylo przewidziec, kiedy sie pojawi. Czasem pojawiala sie dwa razy w tygodniu, a czasem raz na kilka miesiecy. Z kazdym "pojawieniem sie" przypominala o swoim istnieniu i niedokonczonej sprawie, ktora tu rozpoczeto. ks. Jozef Niznik